www.forumchemika.fora.pl

gośc-janek · Gość

Witam serdecznie !
Mam problem - w piwnicy, w miejscu gdzie trzymam rower pojawił sie jakiś czarny smierdzący nalot. Podejrzewam, że to grzyb. Poniewaz roweru uzywam cały rok - był on często ośnieżony zimą, i spokojnie obciekał w nocy. Była pod nim plama wilgoci, zmieszana ze smarem (i solą prawdopodobnie) , ale jakoś nie pomyslałem że moze z tego być grzyb. Teraz - pod koniec czerwca - gdy jest ciepło, plama zrobiła się czarna i zaczęła brzydko pachnieć, tak, że aż sąsiedzi narzekaja, a i ja sie wystraszyłem. Po lekturze paru forów w internecie- wymysliłem ze radykalnym sposobem na niespodzianego gościa mogłoby być zastosowanie wapna, najchetniej palonego. Ale tu zacząłem mieć obawy - czy aby kuracja nie będzie zbyt niebezpieczna ? Wymysliłem, ze kupię w sklepie budowlanym troche wapna palonego, i delikatnie, w rękawiczkach -posypię nim plamę, lekko zacierając po chwili packą murarską, albo jakąś miotełką. Powinna zajść jakaś reakcja, w której wydzieli się ciepło (dobrze, bo wysuszę plamę), oraz wapno gaszone (też dobrze, bo grzyb go również nie lubi). Pytanie: czy dobrze kombinuję ? czy posypując wapnem palonym (po trochu, powiadam) zagrzybiony, wilgotny beton nie spowoduję jakiejś nieprzewidzianej, gwałtownej reakcji ?
Z góry dziekuję za wszelkie rady - pozdrawiam - Janek